Dziewczęta z Lublina w obozie Ravensbrück - Muzeum "Pod Zegarem" w Lublinie
W muzeum znajduje się Ściana Pamięci, na której umieszczono ponad 500 wizerunków
więźniów, którzy przetrzymywani byli w areszcie i zginęli na
miejscu, zamordowani zostali na terenie Lublina lub w obozach
koncentracyjnych. Pod zdjęciami znajdują się krótkie informacje o losie
więźniów.
Nie
wiadomo, ile osób przeszło przez areszt gestapo „Pod Zegarem”.
„Trafiali tam więźniowie polityczni, związani ze strukturami polskiego
państwa podziemnego. Ludzie byli tam katowani, męczeni. Dzienne
przesłuchiwano do 50 osób, udokumentowane jest, że ponad 200 osób
zakatowano tam na śmierć w latach 1942-44” – powiedziała kierowniczka muzeum Barbara Oratowska.
Gryps Grażyny i Poli Chrostwskich pisany na kawałku płótna.
"Nie myślcie o nas zbyt pesymistycznie. Chcę bardzo wyjechać na transport. Grażyna jest mizerna. Jesteśmy w jednej celi. Zezwoliło nato. Gestapo. Badania mamy już skończone. Nikogo nie posądzajcie że nas “wsypał” - boto nieprawda. Daj Boże abym wam kiedyś wszystko opowiedziała. Podziękujcie Kasi. Całuję mocno - Pola.
Kochani!
Pola napisała już prawie wszystko. Cechno broń mnie Kochanie bo na pewno dużo się mówi .... o jej głupocie (!). Bardzo proszę pójdź do sklepiku (ul.Zamojska) ….danie, opowiedz o nas i powiedz że, ja bardzo proszę o jakieś małe zdjęcie Iry (?) które mi sprawi dużo radości. Tego będę się spodziewała w którejś z paczek. Wszystkie otrzymujemy. Cechno podziękuj także i Kasi i ucałuj Ją. Pola często mdleje i wyglada b.mizernie. dziękujemy i czekamy odpowiedzi. Całuje Wasze dzieciaki b.mocno - Grażyna dziękuję wszystkim" (wielokropek i znak zapytania moje - nie byłam pewna tekstu)
Grażyna Chrostowska była bardzo utalentowaną artystycznie osobą. Ten portret Krystyny Czyż, jej koleżanki i współwięźniarki, był wykonany przez nią 26 sierpnia 1941 roku.
Druga ekspozycja Muzeum Pod Zegarem (wejście od ulicy Radziszewskiego) to duży zbiór dokumentów i pamiątek osobistych więźniarek niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. Najcenniejszą grupę dokumentów stanowią tajne listy pisane moczem z informacjami o warunkach, w jakich znalazły się więźniarki, i ich codziennej walce o przeżycie w obozie.
Poniżej informacja muzealna o tej wystawie; zdjęcie w lewym rogu u góry to Krystyna Czyż; róg prawy dolny - Grażyna Chrostowska.
Wystawa pokazuje dwa światy młodych dziewcząt: jeden pełen radości i wolności, życie na ulicach Lublina w czasie przedwojennym i drugi - koszmar życia obozowego.
21 września 1941 roku grupa 400 kobiet z Lublina i Warszawy została przewieziona do Ravensbrück, kobiecego obozu koncentracyjnego pod Berlinem.
Lista więźniarek z lubelskiego zamku przetransportowanych w dniu 21 września 1941 roku do KL Ravensbrück. Na liście widać nazwiska sióstr Chrostowskich (Grażyna i Pola), Krystynę Czyż, siostry Iwańskie (Janinę i Krystynę), Wandę Wojtasik...
Latem 1942 roku lekarze SS rozpoczęli program nieludzkich eksperymentów medycznych na grupie 86 kobiet, w tym 74 młodych dziewcząt. Stały się one znane jako "Króliki Ravensbrück".
Portret młodych więźniarek z obozu w Ravensbrück
Portret Krystyny Czyż i Stanislawy Mikulskiej wykonany w obozie
List z pieczęcią cenzury napisany przez Krystyne Czyż (z przydziału listowego współwięźniarki) na wewnętrznej stronie koperty obozowej zaadresowanej do przyjaciółki rodziny Anieli Chałubińskiej.
Aniela Chałubinska była nauczycielką w Gimnazjum Lubelskim "W okresie okupacji hitlerowskiej dr Chałubińska kontynuowała swą pracę nauczycielską. Oficjalnie pracowała w Szkole Handlowej im. Vetterów, jednak jej głównym zajęciem było tajne nauczanie. Jako członek Armii Krajowej wykonywała ponadto zadania, mające niewiele wspólnego z geografią."
Ten list do Anieli Chałubińskiej, jak i następny do matki, Marii Czyżowej (był jeszcze list do ojca) Krystyna Czyż wysyłała na ten sam adres: ulica Dolna Panny Marii 10/5. Być może to był adres kontaktowy, gdyż rodzina Czyżów mieszkała na ulicy Weteranów w Lublinie.
Maria Czyżowa - nauczycielka, członek Legionów Polskich, żołnierz Armii Krajowej.
W okresie okupacji była łączniczką i kurierką w Związku Walki Zbrojnej, a od 1942 roku organizowała kobiecą służbę wojskową AK. Używała pseudonimu "Agnieszka". Odszyfrowała i przekazała władzom AK wiadomości przesyłane przez córkę, Krytynę Czyż, z obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, o dokonywanych na więźniach esperymentach medycznych. Były to jedne z pierwszych wiadomości, jakie otrzymał świat o tego typu zbrodniach hitlerowskich.
Kolejne dwa listy wysłane do rodziny koleżanki Wandy Wojtasik
List wysłany do ojca Krystyny, Tomasza Czyża, pisany moczem, 22 czerwca 1943 rok
Były też listy wysyłane poza cenzurą obozową - ten list Krystyna Czyż napisała do samej siebie, podając jako nadawcę Herminę Schmidt
Lista Polek - więźniarek politycznych operowanych doświadczalnie w obozie Ravensbrück.
Strażnicy SS z Ravensbrück po wojnie zostali postawieni przed sądem, a listy pisane przez grupę dziewcząt lubelskich posłużyły jako dowód przeciwko nim. Jedenastu zostało skazanych na śmierć.
Dwadzieścia siedem z tych listów znajduje się obecnie w posiadaniu Muzeum Martyrologii w Lublinie. Ukryte przez dziesięciolecia w meblach Krystyny Czyż, odnalazła je w 2010 roku jej córka Maria, która później przekazała je do muzeum. Dowodem na skuteczność niewidzialnego atramentu jest to, że wiele z nich nadal można łatwo odczytać po 77 latach.
Tadeusz Wilgat - Profesor Aniela Chałubińska (w 90-lecie urodzin)
Wystawa w Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem”
The heroines of Ravensbrück: How four fearless young women who survived a Nazi death camp exposed the horrific experiments they were subjected to in coded letters using urine as invisible ink