Spacer w pięknych kolorach jesieni...
Często chodzę na spacery wzdłuż lokalnej rzeki Davidson – to piękne miejsce o każdej porze roku. Szczególnie zachwyca jesienią – jest pełne kolorowych liści: żółtych i złotych, pomarańczowych i czerwonych, a także w różnych odcieniach brązu… Jest ich tak wiele, na drzewach, pod nogami…
Ten czas złotych liści przypomina mi piękną polską jesień.
Spacerując wśród tych niezwykłych kolorów jesiennych przypomniała mi się jedna z piękniejszy polskich piosenek.
utwór śpiewany przez Jacka Zielińskiego z
zespołem Skaldów oraz Lucję Prus. Piękny tekst napisała Agnieszka
Osiecka
W żółtych płomieniach liści brzoza dopala się ślicznie
Grudzień ucieka za grudniem, styczeń mi stuka za styczniem
Wśród ptaków wielkie poruszenie, ci odlatują, ci zostają
Na łące stoją jak na scenie, czy też przeżyją, czy dotrwają
Słowa tego utworu interpretowane są różnie; dla wielu była to piosenka o miłości.
Agnieszka
Osiecka napisała ją po wydarzeniach marca 1968 i jej słowa "Wśród ptaków wielkie poruszenie, ci odlatują, ci
zostają, na łące stoją jak na scenie, czy też przeżyją, czy dotrwają" były pożegnaniem z przyjaciółmi, którzy w tym czasie opuszczali Polskę na zawsze.
W żółtych płomieniach liści brzoza dopala się śliczni